PRZEPIS WIELOFUNKCYJNY I FASOLOWE BROWNIE

Dzisiaj gościnnie na naszym blogu Małgosia - jedna z naszych czytelniczek :) Opowiada o gotowaniu, przepisach i dzieli się pomysłem na dietetyczny, zdrowy deser. 

Zapraszamy do lektury!

Przepis wielofunkcyjny…      ale o co chodzi?

Lubię gotować. Nie lubię gotować. 
Które z powyższych zdań jest prawdziwe? 
Żadne.

Obce są mi uniesienia na temat gotowania, które autorki blogów kulinarnych piszą w zakładce „O mnie”. Przykłady? 
Proszę bardzo: „Gotuję bo lubię,  to jest coś co sprawia, że życie nabiera barw”, „Po pierwszym udanym kotlecie zaczęła odkrywać w sobie pokłady kulinarnej pasji”… nie, nie, nie… tego nie mogę powiedzieć o sobie, ja się nie mogę pod tym podpisać. 

Podziwiam pasję gotowania, a co więcej podziwiam trwanie w tej pasji i dzielenie się swoim doświadczeniem na blogach. Niektóre z nich prowadzone są po mistrzowsku! Wspaniałe przepisy, fantastyczna oprawa graficzna. Jest co podziwiać i z czego czerpać inspiracje.  

A ja?    
Są dni, kiedy gotowanie sprawia mi prawdziwą przyjemność. Gotuję wtedy kilka potraw równocześnie, sprawdzam nowe przepisy, udoskonalam stare…. Zdarzają się też takie, kiedy gotuję, bo muszę, bo nie mam wyjścia, bo trzeba nakarmić rodzinę….  
Prawdziwa sinusoida, jak w życiu.  

Najbardziej lubię przepisy proste i szybkie. Minimum składników, maksimum efektu.
Moim ideałem jest przepis, na bazie którego, mogę zrobić kilka różnych potraw. 
Przepis wielofunkcyjny. 
O to chodzi.  



Dzisiaj pierwszy z takich przepisów - smaczny, słodki, zdrowy, dietetyczny, bez sztucznych dodatków i proszku do pieczenia!

Jakie słodycze są najlepsze?
Takie, które nie przysparzają wyrzutów sumienia ani dodatkowych kilogramów.  Wydaje się, że znalezienie takich słodkości jest niewykonalne, a jednak… 

Fasola.  
Mało komu kojarzy się ze słodyczami. Na hasło fasola pojawia się skojarzenie z fasolką po bretońsku, zupą fasolową i może pasztetem. Ale ciasto? Niemożliwe! 
Możliwie, możliwe, a nie dość, że możliwe, to do tego pyszne i dietetyczne!  
Ciasto z fasoli, ciasto o smaku czekolady i kawy ….
Przedstawiam pierwszy przepis z serii przepis wielofunkcyjny – fasolowe brownie.

Fasolowe brownie

Proporcje na keksówkę 30cm x 11cm lub na małą tortownicę.
  • 2 puszki czerwonej fasoli, przepłukanej i odsączonej
  • 4 jajka 
  • 5 łyżek oliwy 
  • 1/2 szkl. ksylitolu*  lub cukru 
  • 6 łyżek kakao
  • 1  łyżeczka kawy
  • garść pokruszonej czekolady o jak największej zawartości kakao – niekoniecznie :)
*Ksylitol, to cukier pozyskiwany z brzozy, polecany diabetykom, ma działanie przeciwpróchnicze. O ksylitolu możecie przeczytać tutaj: http://kuchnia.wp.pl/kat,1037879,title,Jak-dziala-ksylitol-czyli-cukier-brzozowy,wid,16202986,wiadomosc.htm 

Rozgrzej piekarnik do 175°C.
Formę do pieczenia wyłóż pergaminem, nie smaruj go masłem ani margaryną.
Wszystkie składniki wrzuć do malaksera i zmiksuj na gładką masę. 
Przelej do formy. Piecz 35-40 minut. 

Na spotkanie z przyjaciółkami  stawiam  na stole: pokrojone w plastry ciasto, miseczkę z serkiem ricotta oraz dżem słodzony sokiem jabłkowym. Każda z nas komponuje sobie własny deser.   
Zapytacie dlaczego ricotta, a nie mascarpone?  
Ricotta ma mniejszą zawartość tłuszczu i jak dla mnie o niebo lepszy smak. 
A dżem słodzony sokiem jabłkowym?
To dżem bez dodatku cukru, który zagęszczony i słodzony jest naturalnym sokiem jabłkowym. Taki dżem produkuje np. firma Łowicz w linii „Łowicz 100% z owoców”.  Ten dżem można kupić w niektórych sklepach w Krośnie. 
Do tego ciasta najbardziej pasują mi dżemy: wiśniowy, porzeczkowy,  jagodowy,  jeżynowy.   
Miało być bez wyrzutów sumienia i dodatkowych kilogramów?  To jest.

Co można zrobić z tym przepisem? Na czym polega jego wielofunkcyjność?

1. Do ciasta możecie dodać: posiekane orzechy, mak, rodzynki, żurawinę, skórkę pomarańczową i inne dodatki. Ciasto zamieni się w czekoladowy keks. 

2. Tym, którzy lubią i słodko i pikantnie polecam dodanie do ciasta płatków chili. 

3. Zamiast ciasta można upiec muffiny z dowolnymi dodatkami. Skróć wtedy czas pieczenia. 
Takie muffiny możesz dać dziecku do szkoły i zabrać do pracy, jako słodki dodatek do drugiego śniadania.

4. Dwa kawałki ciasta przełożone ricottą zastąpią lubiane przez dzieci Mleczne kanapki pewnej firmy. 

5. Tort? Nie ma problemu. 
Wersja mini: upiec ciasto w małej tortownicy, wierzch posmarować serkiem ricotta, robiąc fantazyjne efy floresy, udekorować owocami. 
Wersja maxi: upiec dwa ciasta, przełożyć ricottą  lub ricottą i  dowolnym dżemem słodzonym sokiem jabłkowym. Wierzch i boki tortu posmarować ricottą. Udekorować dowolnymi owocami, prażonymi płatkami migdałowymi.   
Zamiast ricotty możecie użyć bitej śmietany i …. nie, nie, nie… taka ilość kalorii nie przejdzie mi przez klawiaturę ;)

Gdy pierwszy raz piekłam to ciasto, moje dzieci patrzyły z niedowierzaniem i niestety, lekkim obrzydzeniem. Nie lubią strączkowych.  Nie jedzą strączkowych.  Strączkowe zostały wyparte z ich jadłospisu. Gdy upieczone ciasto pojawiło się na stole, ciekawość przezwyciężyła niechęć przed strączkami i …. po 15 minutach nie było ani okruszka. 
I teraz często słyszę pytanie: mamo, upieczesz fasolowe?


Małgosia


6 komentarzy :

  1. Genialne ! Idę do sklepu po składniki i zaraz próbuje !

    OdpowiedzUsuń
  2. ..i w mojej kuchni goszczą takie desery, dania. Piekłam kiedyś Brownie z buraków, jest wyczuwalny lekki posmak, ale kołdra z gorzkiej czekolady nieźle wszystko maskuje:-)..smacznego...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach, Małgosiu , ja kocham brownie, próbuję zatem wykonać je w wersji "na ostro" . Bardzo inspirujące.

    OdpowiedzUsuń
  4. To ciasto jest naprawde dobre, mialam okazje sprobowac i ciesze sie ze podalyscie przepis, dzieki i polecam

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszę się, że przepis przypadł Wam do gustu. Czekam na relacje z pieczenia. Małgosia:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Upieklam i bylo pyszne, dzieki

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję!